Aparacik!

Hejka! 

W piątek miałam zakładany aparat na górne zęby. W końcu znaleźliśmy dobrego ortodontę i wyleciały mi wszystkie mleczaki. Czekałam na ten dzień prawie miesiąc, gdyż wcześniej miałam robiony wycisk. Myślałam, że będę źle wyglądać z drutami, ale okazało się, że całkiem fajnie wyglądam. Mam teraz o wiele ładniejszy uśmiech :D

                      

A co do zakładania aparatu, jak się w nim czuję i czy boli, to tak:

U ortodontki byłam około 1,5 godziny. Tak długo, dlatego że zanim zaczęto mi nakładać druty musieli mi wyjąć takie gumeczki, które miałam wciśnięte między zębami, oczyścić zęby specjalną pastą, przymierzyć pierścienie. Czy bolało? Nie, ale było to troszkę nieprzyjemne uczucie, najbardziej, gdy pani zahaczała gumeczki. Wybrałam czarne gumeczki, bo najbardziej mi się spodobały. Teraz; jak się czuję? Hmm.. Troszkę dziwnie. Czy boli? Szczerze to tak, ale po kilku dniach powinnam się przyzwyczaić. 

Ogółem: Jeść normalnie jem. Myć zęby normalnie myję, tylko dokładniej i po każdym posiłku. Ładniej się uśmiecham. I co najważniejsze, będę miała proste zęby!

  

Mam nadzieję, że się do niego przyzwyczaję i przestaną mnie boleć zęby :)