Hejka! Jestem taka podekscytowana piątkowym dniem, że normalnie nie mogę! Pierwszy raz w życiu byłam na Cavaliadzie! Na początku byłam do tego niezbyt dobrze nastawiona, ale moja mama mnie przekonała i zgodziłam się z nią pójść. W sumie to nigdy nie byłam na takich dużych zawodach. Nie wiedziałam, że to jest takie fajne. Nie byli tam sami pasjonaci koni, byli też ludzie zaciekawieni ta wielką imprezą, jaką jest Cavaliada.
Na początku, gdy przyszłam w jednej hali była konkurencja skoków przez przeszkody 150 cm. Obejrzałyśmy parę przejazdów, a następnie poszłyśmy na najciekawszą konkurencję wieczory, czyli WKKW (Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego) połączonego ze skokami. Najbardziej zachwyciła mnie klacz Burza, jednak nie pamiętam jej właścicielki. Z jeźców najbardziej zaimponował mi Paweł Warszawski.
Po WKKW chciałam koniecznie zobaczyć moją ulubioną konkurencję- ujeżdżenie. Jednak jest to moja ulubiona konkurencja tylko z grzbietu konia, bo gdy oglądałam przejazdy kilku amazonek myślałam, że zasnę. A wtedy nagle: spotkałam przyjaciółkę z obozu! Tak się ucieszyłam! Nie mogłam uwierzyć w to, że to ona.
Pogadałyśmy trochę, ale Milena musiała już jechać do domu, a ja poszłam na Wenus vs Mars, czyli pojedynek amazonek z jeźcami. Ale były emocje! Wygrali jeźcy, którym kibicowałam.
Podsumowanie
Było genialnie! Szczerze; nie spodziewałam się, że będzie tak fajnie. Impreza nie tylko dla jeźców i pasjonatów koni, bo też dla fotografów i ciekawych ludzi. Do robienia zdjęć było wiele okazji, co bardzo mnie uszczęśliwiło. Powiem tak: Na prawdę polecam się wybrać na Cavaliadę w przyszłym roku!
Była to również okazja by porobić fajne i ciekawe zdjęcia. Zrobiłam ich mnóstwo! Oto parę z nich:
Byliście kiedyś na Cavaliadzie?
Co myślicie o zdjęciach?
Urocze te koniki :)
OdpowiedzUsuńObserwuję
allofmonikaa.blogspot.com
O jaa ale zazdroszczę Ci jeżdżenia na koniach ! Ja nie nadaję się do tego sportu, ale i tak chciałabym spróbować kiedyś... może :)
OdpowiedzUsuń^ mój blog ^
Nigdy na czymś takim nie byłam, z pewnością jest to wciągające, jak każdy sport. Chętnie bym się na coś takiego wybrała :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko;) Tak Po Prostu BLOG
Nigdy nie byłam na cavaliadzie. Może kiedyś bym się wybrała... :D Pozdrawiam! /Klaudia
OdpowiedzUsuńNasz blog :) -> KLIK
Żałuję, że mnie tam nie było :( Wszystko jest jeszcze do nadrobienia :) Raz tylko byłam na jakiś zawodach, ale to przez przypadek ;P Dla mnie do kompletna czarna magia, ale widowisko jest świetne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
https://in-love-witch-dreams-margolka.blogspot.com/
Świetnie, ze masz taką pasję! ♥
OdpowiedzUsuńNASZ BLOG
Piękne, też kiedyś byłam na takim spotkaniu ;)
OdpowiedzUsuńKinga Dobrowolska – blog
Zapraszam serdecznie ♥
Osobiscie nie lubie konii ale moja kolezanka byla ostatnio na czyms bardzo podobnym! Ciesze sie ze ci sie podobalo! <3
OdpowiedzUsuńVersjada
Youtube
those new pores and skin care products construct on the foundation of every day cleansers and are especially formulated
OdpowiedzUsuńhttp://guidemesupplements.com/dermessence/
Jejku, bardzo Ci zazdroszczę! Lubię jeździć konno, ale aktualnie nie mogę przez przepuklinę.
OdpowiedzUsuńMój blog - kliknij! <3
Jejku! Współczuję :( :*
Usuńkurde zazdroszczę ja kocham konie ale się ich boję jak do nich podchodzę nie wiem czemu
OdpowiedzUsuńobserwuję i zapraszam do zaobserwowania mnie
http://bygigisa.blogspot.com/